Perspektywa wakacyjnego wypoczynku i wspólne klasowe wyjazdy sprawiają, że czerwiec dla wszystkich uczniów to miesiąc wyjątkowy, na którego nadejście wszyscy z niecierpliwością czekają. Klasa VII b, jak przystało na prawdziwych miłośników górskich wędrówek, swoją klasową wycieczkę w tym roku zorganizowała w Góry Świętokrzyskie.
W dniu wyjazdu, 11 czerwca 2025 roku, wszyscy w doskonałych humorach, choć może trochę niewyspani z powodu wczesnej pobudki, stawiliśmy się w miejscu zbiórki. Po kilku godzinach jazdy dotarliśmy do miejsca spotkania z panią przewodnik, z którą wyruszyliśmy na szlak na Święty Krzyż. Trasa wiodła leśnymi ścieżkami, które zmoczone przez deszcz niestety okazały się nie lada wyzwaniem dla nas i ciężką próbą dla naszych pięknych, czyściutkich, kupionych specjalnie na ten wyjazd butów. Najbardziej nad tym faktem ubolewały nasze klasowe elegantki. No ale cóż, nie zawsze można „damą być”! Na świętym Krzyżu mieliśmy okazję doświadczyć wyjątkowego przeżycia. Wzięliśmy udział w ucałowaniu relikwii krzyża świętego, które przechowywane są w tamtejszym klasztorze. Kolejnym punktem harmonogramu tego dnia była wędrówka na najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich- Łysicę. Trasa nie była jakoś wyjątkowo wymagająca, ale jej długość dała się wszystkim we znaki. Dlatego właśnie ogromną radość sprawił wszystkim przyjazd do pensjonatu „Pod Kogutem”, który był naszym miejscem noclegowym. Po wspólnym posiłku, gdy udało się zregenerować trochę nadwątlone całodzienną wędrówką siły, mieliśmy możliwość skorzystania z hotelowego basenu. Mimo wyczerpującego dnia nikomu nie chciało się spać i jeszcze długo słychać było odgłosy wesołych rozmów.
Drugi dzień naszej klasowej wycieczki rozpoczęło wspólne śniadanie. Po wykwaterowaniu udaliśmy się na spotkanie z panią przewodnik, która towarzyszyła nam podczas zwiedzania ruin zamku w Chęcinach i bardzo ciekawie opowiedziała nam jego historię. Kolejnym punktem programu było zwiedzanie Kielc. Mieliśmy okazję podziwiania piękna kieleckiej Kadzielni, przespacerowania się kielecką Aleją Gwiazd w Parku Miejskim im. Staszica oraz zobaczenia przepięknego Pałacu Biskupów Krakowskich. Zwiedzanie miasta zakończyliśmy … w McDonaldzie, do którego wszyscy zgodnie udali się, aby wykorzystać przerwę obiadową. Wycieczka bez McDonalda byłaby przecież tylko częściowo udana.
Ostatnim punktem naszego wyjazdu była wizyta w Parku Rozrywki i Miniatur Sabat Krajno. Spacer aleją miniatur, przy której znajdują się repliki najsłynniejszych budowli świata, dostarczył nam niezapomnianych wrażeń. Wielu z nas opuszczało to miejsce z postanowieniem, że kiedyś zobaczą te budowle „na żywo”. Czas, który pozostał nam po obejrzeniu miniatur, spożytkowaliśmy na korzystanie z atrakcji parku tj. Aqua Roller, Eurobngee, Crazy Yacht czy Slider.
W miłej atmosferze, doborowym towarzystwie dwa dni minęły niepostrzeżenie. Szkoda, bo pomysłów na wspólną zabawę mamy zawsze pod dostatkiem. Już dzisiaj czekamy na kolejny wspólny wyjazd. Dokąd tym razem? Czas pokaże.